W dzisiejszych czasach ciągle gdzieś pędzimy, jesteśmy w nieustającym biegu, nie mamy na nic czasu. Wstajemy rankiem, wypijamy szybką kawę, mkniemy do pracy, gdzie spędzamy pół dnia, a po powrocie nic nam się już nie chce… Tymczasem niektórzy w tym codziennym natłoku zajęć, muszą znaleźć jeszcze czas na zajmowanie się dziećmi, przygotowanie obiadu, posprzątanie, czy wyjście z psem na spacer. Często przez to jesteśmy zmęczeni, przygnębieni, ale poniekąd spełnieni. Pomyślmy jednak, jak czują się osoby samotne. Niby mają spokój, więcej wolnego czasu, mniej obowiązków, nie są tak zaganiani, ale czy są szczęśliwi? Czy spędzając samotne chwile, poświęcając się tylko pracy, mają szanse na prawdziwe życie i spełnienie? Czy przyjdzie pewien moment, w którym okaże się, że na zmianę sytuacji jest już za późno? Te wszystkie pytania mógłby sobie zadać bohater powieści Kazuo Ishiguro Okruchy dnia – Stevens. Jest on godnym kamerdynerem, pracującym w szlachetnym domu, poświęcającym się w całoś
Komentarze
Prześlij komentarz